1/30/2011

meet me halfway

Szykuje się długa notka, także życzę powodzenia w czytaniu ;P Zacznę dwa tygodnie temu, w poniedziałek. Zaczełam ćwiczyć codziennie wieczaorem i jak na razie opuściłam jeden dzień (który był swoją drogą przewidzony ;P). Także może nie będę ważyć tony, jak wrócę ;P (Ach, no i opisuje życie codzienne, więc może się wydawac nudne, ale wiadomo będąc na miejscu zdarzenia wszystko jest hilarious)

Wtorek był niesamowity, jak wiele dni w ciągu tych dwóch tygodni. Na Modern Literature lali się wodą ;P No bo Alex taka sprytna i przedziurawiła mym ołówkiem zakrętkę od butelki Katie i lała wszystkich wodą, potem się do butelki dorwała się Katie i oblała Alex, która wcześniej ukradła moje wszystkie rzeczy (bo planowałam zrobić matmę! Tu się nie da! Za każdym razem gdy chcę się uczyć podczas study period ktoś mi przerywa ;P). Potem cośtam sobie gadaliśmy o matmie i Alex powiedziała, że racja, że mam z jakmimśtam nauczycielem, bo przecież widzi mnie prawie codziennie w klasie. No i powiedziłam, że to dlatego że jestem outstanding, tylko że byłam głodna i zjadła T i wyszło „OUStanding” ;( Tak się ze mnie zbijali, że się nie mogli pozbierać, a jako że byłam w mieszanym humorze, to najpierw się zawstydziłam (tak MEGA!), potem jak powiedzieli, że jestem cała czerwona, to łzy mi napłynęły do oczu (ch*j wie czemu. Tzn. w sumie, to ja wiem haha) i chowałam swoją twarz w rękach i Pablo się mnie spytał czy płacze, ale powiedziałam, że nie, a on do nich że tak, a ja że nie. Potem się nie mogłam opanować ze śmiechu.

Po lekcjach nie miałam dance practice, ale o tym zapomniałam, a na kosza nie chciało mi się iść na tak długo, bo za ciężko dla mnie haha ;P no więc przyszłam po pół godzinie. Coach Morgan nie mogła wytrzymać. Najpierw was cracking up na moje efekty dziwiękowe wydawane przy wszelkich rodzajów ćwiczeniach, szczególnie gdy rzucałam do kosza^^ czy to tam się robi z piłką i koszem ;P Potem robiłyśmy jakieś ćwiczenie i po prostu umierała! Musiała aż odejść i przykucnąć bo nie mogła się powstrzymać. Z nas się śmiała, już nie pamiętam z czego dokładniej.

Pewnego dnia moja koleżanka Haley odgryzała swoje tipsy. Bleh.

W środę na Sports Med. umierałam ja. Tak mi odbijało podczas taping, że masakra. Tańczyłam, śpiewałam i gadałam non stop. I jak sobie tak tapeowałam i tańczyła, to takich dwóch kolesi stało sobie bezczelnie i się na mnie gapili z uśmieszkami :| NIE WIEM o co im chodziło O.o pytam się ich co, a oni, że nic, a ktośtam: „don’t worry he’s a creeper”, a ja na to, że wiem ;P jednego z nich lubię, a drugiego mogłabym zabić. Chociaż powiedział mi ostatnio, że jestem „good dancer” (tia…), to go trochę mniej nienawidzę ;P ale i tak wkurwia.

Wysłałam maila do trenera piłki czy mogę być managerem, ale niestety nie dostałam jeszcze odpowiedzi, a już 1,5 tyg. minęło. Jak nie usłyszę żadnych ogłoszeń, że szukają, to trudno. Ale mam już plan awaryjny – working out z Andreą i Lily i pewnie więcej tańców.

Cullminating Challenge. Każdy senior musi zrobić CC. Wybierają sobie jakąś robotę (w sensie zawód) i muszą zrobić na to prezentację. Nie jest łatwo, potrzebują mentora, 20 h z mentorem, listy referencyjne o ile się nie mylę (tak, napisała „ilę” przed chwilą O.o) i pełno różnych innych dokumentacji. Prezentacja ma trwać 10-15 min. Coś jak nasz polski, tylko że o wiele bardziej sensowny i przydatny^^ chciałabym to zrobić, ale bez kontaktów byłby problem. W Polsce bym zrobiła tancerza z p. Eweliną robiącą za mentora <3 prezentacje były w środę, tak więc na matmie siedziałam z Zachiem i było genialnie, zbijaliśmy się z dziewczyny jednej, gadaliśmy i jedliśmy Polskie cukierki <3 Mieszankę Wedlowską dokładniej mówiąc <3

Mieliśmy zgniłe płuca na Zoology. Nie, nie sekcjonowaliśmy ;P ich.

Mój kolega Andrew, mormon, to creeper. Gapi się (a właściwie gapił) na każdej lekcji of Modern Lit. i potem gada, że ja się na niego gapię O.o ciężkie życie mormona. Cieszę się, że nie jestem haha.

W Dance Cats better. Dwie dziewczyny zrezygnowały do tej pory i dobrze.

W piątek przyszła Andrea z Lily i było super, wreszcie nie spałam do normalnej pory, czyli do 6 rano <3 brakowało mi tego <3 W końcu Meksyk do mnie przyszedł, a tam się umieją bawić ;P  W sobotę poszłam na cosmic bowling, potem przyszła do mnie Lisa. W niedzielę wraz z Bekah gadałyśmy na chatroulette.com i to jest mega, poznałam niemieckiego Polaka, daltego że napisał „hej”, a nie „hey” i jego rodzina jest z okolic Ostrowca i ma koleżankę w ck ;P Teraz ważniejsza część- poznałyśmy BRYTYJCZYKA Z PIĘKNYM AKCENTEM, UŚMIECHEM I OCZAMI hahaha <3 serioooo, cudowny był!!! I jeszcze mówił, że gadanie z 3 dziewczynami jest „intimidating” hahaha <3 Ojj słodki był. Oj tak, wstawię jego najlepsze zdjęcie ;P narzekał, że jest chubby ;P i nienawidzi Anglii głupek ;P

W pon. smsowałam z Coach Morgan czy mogę przyjść później i powiedziała, że tak i że musi ze mną porozmawiać. No to stwierdziłam, że pewnie powie mi że nie mogę jeździć na mecze, bo nie chodzę na practice ;P nie zmartwiłam się ;P jak już tam dotarłam, to się mnie spytała czy chcę uczestniczyć w Senior Night hahaha. Na ostatnim meczu w naszej szkole, przedstawiani są wszyscy Seniors i się mnie spytali czy chcę tam być hahha. Jakbym była w JV, to ok., ale Freshmen….? Hahhaha. Zbijałysmy się z tego z Coach haha.

Tańce były głupie, było pożegnanie kogoś, więc trochę lekcji straciłyśmy, no i była improwizacja, to nie robiłam, bo nienawidze. (I Ula C. jest prawdopodobnie jedną z niewielu osób, które mnie rozumieją <3)

We wtorek na Modern Lit. było genialnie <3 Najpierw byliśmy w bibliotece, poprawialiśmy nasze Research papers i poprawiłam datę i tezę. Gratulację, Olga. Ale coż, były bardziej interesujące rzeczy do roboty. Biłam się z Alex, bo pisała mi „hi” ciągle jak chciałam coś poprawić, więc w końcu zaczęłyśmy tak gadać i chciałam jej coś napisać, ale nie mogłam bo Andrew zabrał klawiaturę, a ona nie pozwoliła mi jej dosięgnąć ;( Potem wróciliśmy do klasy i taki Trenton był tak głupio-śmieszny, że myślałam, że umrę. Dużo w ostatnim czasie umierałam haha.

Po lekcjach miałam dance practice, potem poszłam do Andrei, ponarzekałyśmy ;P, wystroiłyśmy się i poszlyśmy na mecz tańczyć. Najpierw się zestresowałyśmy bo Tara nie przyszła aż do końca 1 kwarty, to się bałyśmy, że coś się stało. Nie ma telefonu komórkowego!!! :O:O myślałam, że to się już nie zdarza! :O Występ był dobry, wstawię linki :) Głupi Niemiec-wymieniec (hahahahhaha) powiedział sobie jak przyszłyśmy na trybuny: „Dance Cats mrrr!”. Idiota. ;P Party animal.

Na Zoology Lab Final robiliśmy „owl pellet” i to było takie małe coś, taka owłosiona wysuszona kulka, a w środku były kosteczki i czaszeczki hahahha. Naprawdę czaszeczki, bo były tiny!

Więcej gadam z ludźmi <3 Nawet już taka odważna jestem, że poszłam wziąć dla kolegi hot chocolate, bo dla każdego seniora była za darmo, a on już swoją wziął. Ach, była z Marshmallowsami. Bleh O.o Ochh, kiedyś rozdawali ciasto, mega pyszne było <3333333333 z rabarbarem <33333333333

W ostatnią środę mieliśmy senior picture. Czyli wszyscy serniorzy się gromadzą i robią zdjęcia do yearbook. Nie takie proste haha ;P Po intensywnym szukaniu miejscówy wylądowałam z Katie i jej Zachiem w roku. Założyliśmy się, że wyglądamy jak jacyś loners haha bo tak daleko jesteśmy od innych ludzi i w rogu haha ;P będziemy się wyróżniać! :) Potem wypełniali kartki do „Senior Hall of Fame” – coś genialnego, ale ludzie niektórzy wariowali. Basically, it’s about being popular. Wybiera się po prostu po dziewczynie i chłopaku do nagród „most likely to get married first”, „the best hair/eyes”, “the biggest stud”, “the most intimidating”. Generalnie wszystko fajnie, tylko że niektórzy tacy ludzie jak Lisa lub Sara przesadzili kompletnie. Łaziły po ludziach i gadały ciągle: „moje włosy są najlepsze, głosujcie na mnie”. Tia… Ich włosy są tak często tłuste, że aż mi szkoda ich się zrobiło ;P Jest pełno osób, które mają znacznie lepsze włosy. Alex napisała na Facebooku, żeby ludzie wybierali spoza swoich grup… Częściowo się tylko z tym zgadzam, bo przecież jak ktoś nie jest popularny, albo tak właściwie jak nikt o tej osobie nie wie, to przecież nikt na nią nie zagłosuje. I czasem trzeba wiedzieć coś o jakiejś osobie, żeby móc na nią zagłosować. Szczegołnie jak nie tylko chodzi o wygląd. Jakiś koleś gadał sobie z Katie i Zachiem i powiedział mi „sick shoes”, a ja genialna się nie zorientowałam, że to do mnie, bo moje buty są normalne^^

W środę miałam też mecz, grałam przez 1,5 min… Dzięki… haha. Who cares ;P

W czwartek byłam w training roomie przez 2,5 h i takich historii jeszcze nie słyszałam. Jen (moja nauczycielka) opowiadała o jednej ze swoich uczennic, która chciała podczas lekcji zadzwonić do mamy, bo nie zgasiła światła…. W LODÓWCE!!!!!!!!!!!!!!! Hahahahhahaha. Myślała, że trzeba wyłączać światło w lodówce i zapomniała tego dnia i nie chciała, żeby mama była zła… Inna historia, ta sama dziewczyna: zdecydowała się, że zrobi guacamole, takie coś meksykańskie. Zapytała się gdzie się kupuję „guacamols”…. O.o (nie, takie coś nie istnieje, guacamole robi się z avocado…). Inna historia: Jen powiedziała swojej klasie, żeby postawili krzesełka na ławkach (zawsze ostatni period to robi) i zaznaczyła, żeby były to wszystkie krzesła, a nie tylko połowa. Jakaś dziewczyna zapytała się jak się stawia połowę krzesła hahahaha. I teraz Jen ma w tranining roomie połowę krzesła haha. Niesamowite <3

W czw i pt mieliśmy finals. Tak, testy i nawet finals piszą z notatkami i się stresują jakby mieli maturę zdawać… Seriously? I ze ściąganiem nie ma problemów… I nawet jak się napisze beznadziejnie (ja + zoology ;P), to i tak się dużo punktów dostaje…

W szkole generalnie było genialnie, nie wiem jak będzie teraz, gdy już nie będzie Modern Literature. ;( W piątek mieliśmy 1,5 h i byłam z tego powodu bardzo zadowolona <3 Mr. A wrócił i gadał sobie z każdym o ocenie. Wszystkie moje prace mogę przynieść w poniedziałek, niesamowite to jest, bardzo się cieszę! :) Mieliśmy narysować coś, czego się nauczyliśmy. Ja sobie narysowałam moją niesamowitą 5 osób. Katie podpisała „what Olga learned” i podpisała ludzi. Potem Andrew zabrał i dorysował mnie, z wielkimi oczami, że niby się gapię ;P Potem poszłam do Mr. A i jak wróciłam, to był napis Alex: „I learned English” w zupełnie innej formie (zdjęcie załączam ;P). Katie poszła do Mr. A, a ja zajęłam jej miejsce between Alex and Andrew. Wziełam kartkę, powiedziałam, że ją zabiorę i powiedziałam, że zaraz będę płakać. Poszłam ją schować i tak, zaczęłam płakać. Wróciłam do tej dwójki i Alex się mnie pyta: „are you seriously crying???!”. No raczej ;( Gadali mi, żebym nie płakała, no to wiadomo, że będę płakać jeszcze bardziej. To był prawie wodospad. Starałam się powstrzymać ;P Mówili że jeszcze się będziemy widywać, że to tylko semestr, mówili, że taka inna wymienniczka z naszej klasy jest tylko na pół roku i nie płacze, a ja mam jeszcze pół roku i już płaczę ;P Zbijali się, że na lotnisku będę potrzebowała wiader na łzy. No chyba tak. Powiedzili, że mnie odprowadzą <3 Potem Katie wróciła jak  już byłam trochę opanowana i myślała, że ziewałam czy coś, ale Alex jej powiedziała, że płaczę, bo semestr się skończył, więc mnie kochana zaczęła pocieszać. Jako że Katie znaczy dla mnie więcej niż inni, bo mnie przygarnęła i jest extremely nice, to dostała ode mnie bransoletki, które jej się zawsze podobały i za każdym razem, gdy je miałam, mówiła, że je lubi <3 Ludzie się na mnie patrzyli jak na wariatkę trochę, znajomi w sensie. Z tego powodu zaczęłam myśleć o governmencie podczas 6 periodu, bo jeszcze nie mam. Może będzie jeszcze miejsce, a to klasa dla seniorów… Chociaż ciąglę się waham czy chcę mieć styczność z WOSem raz jeszcze haha ;P Ciągle liczę na to, że się dostanę do klasy Mr. Giles, który jest ponoć niesamowity, ale nie ma tam miejsca :<

Potem szłam do autobusu i przestałam płakać, czekałam na autobus i zaczęłam znowu, a gdy już jechałam autobusem, to był wodospad. Potem opowiadałam o tym Bece (;P) i znów płakałam, ale starałam się opanować, bo nie chciałam, żeby Andrea pytała. Nie pojechaliśmy za to do cabin!!!!! :D Dlatego jestem mega szczęśliwa!!!! :) Mam czas zrobić moje Senior Portfolio i ma być zajebiste, bo zazdrościłam innym dziewczynom, także kupiłam dziś (sobota) Scrap book i inne badziewia, żeby było ładne. Haha poprosiułam mamę, żeby mi przesłała kilka zdjęć z dzieciństwa mojego i przesłała mi z 70 przynajmniej… Nie mogła się zdecydować… hahahah <3

Stwierdziłam, że notka jest już za długa, także za kilka dni wstawię relacje z moich obserwacji :)
5 miesięcy! ;( ;D

ostatni występ, jestem po prawej tak, zapomnialam o jednym fouette ;( i tak, nie miam pionu ;(

Sara, Alex P.
Dance Cats! z middle schoolers
Mackenzie
Danaka, Sara, Mac (jedna z nich to najbrzydsza dziewczyna świata hahahahaha przepraszam ;P)

czekałam sobie ponad 0,5 h na Andree.
Katieeeee! <3
MĘSCY CZIELIDERZY!!!!!!!!!!! hahaha ;P

występ! :)
brak słów <3 ;P

3 komentarze:

Karolina Ramos pisze...

oja, ale super,ze ci sie uklada:D
czytam bloga od poczatku alepierwsyz raz komentuje hah:p
masz moze jakies filmiki ze szkoly?:) cos ze znajomymi?:D

mrshl pisze...

niee, nie mam żadnych fimlików ze szkoły, ale coś nagram kiedyś na pewno ;)

Anonimowy pisze...

Swietny blog bede czytac! znalazlam!!!!
Pozdrawiam i powodzenia :)

http://lovepink.fotolog.pl/

Free Hit Counter